Poznaj kilka historii z życia wziętych

W jednym z naszych artykułów wyjaśnialiśmy, że definicja pojęcia „ubezpieczenie na życie” jest bardzo szeroka, teraz chcemy udowodnić, że życie pisze różne scenariusze- ilu ludzi tyle historii. Poniżej przedstawiamy kilka „życiowych” przykładów w jakich okolicznościach posiadanie polisy na życie to najlepsza opcja. Oczywiście nazwiska naszych bohaterów zostały wymyślone. Czy chociaż w części utożsamiasz się z bohaterami naszych historii? Czy przytoczone opowieści wydają Ci się prawdopodobne? Czy warto się ubezpieczać na życie?

';

';

';

Henryk 64 lata

Pan Henryk bardzo szybko został wdowcem i samotnie zajął się wychowaniem swoich trzech córek. Z jedną córką pan Henryk utrzymuje poprawne stosunki- odwiedziny w święta, życzenia na urodziny, druga córka po studiach wyjechała za granicę- więc kontakt z nią jest naprawdę rzadki. Trzecia z córek założyła rodzinę blisko domu rodzinnego. Regularnie odwiedza ojca, pomaga w prowadzeniu domu. Pan Henryk nie sporządził testamentu- dom i gospodarstwo zostanie podzielone wg. prawa spadkowego pomiędzy trzy siostry, gdyż ”formalnie” nie chce wyróżnić żadnej z nich. Mając jednak oszczędności w gotówce chce w jakiś sposób „podziękować” za pomoc trzeciej córki, która najwięcej czasu i troski poświęca mu w okresie starości- przecież dzięki niej nie musi się martwic o zakupy czy wykupienie lekarstw. Optymalnym rozwiązaniem dla pana Henryka jest założenie polisy, gdzie jako ubezpieczający uposaży córkę, której w szczególny sposób chce podziękować za troskę i bliskość, nie pozbawiając jednocześnie pozostałych dzieci prawa do „ ojcowizny” -spadku domu i gospodarstwa.

Rodzina Kowalskich Henryk, Teresa i dziewięcioletnie bliźniaki- Kasia i Tomek

Państwo Kowalscy chcą zapewnić swoim dzieciom start w dorosłość. Zakładają dwie polisy posagowe, dla swoich pociech. Sami też zdecydują kiedy chcą dokonać wypłaty świadczenia- bo pełnoletność to nie zawsze dorosłość, więc polisa może być prezentem ślubnym, czy np. wkładem własnym do zakupu mieszkania.

Franciszek 48 lat właściciel firmy, żonaty, trójka dzieci, piękny dom na obrzeżach miasta, sprzęty i maszyny w leasingu

Pan Franciszek od wielu lat prowadzi działalność gospodarczą. Jego firma budowlana specjalizująca się w zbrojeniu fundamentów jest już znana i uznana na rynku. Pan Franciszek startuje w różnych przetargach- które najczęściej wygrywa. Przyzwyczajony do dobrej passy wyjeżdża na urlop dzieląc zadania pomiędzy współpracowników. Podczas jego nieobecności dochodzi do fatalnej w skutkach pomyłki, pracownicy wykonują zlecenie betonem o innych parametrach niż określał kontrakt. Wykonanie zadania niezgodnie z umową to straty blisko 7 mln. złotych- firma pana Franciszka jest zobowiązana usunąć zły beton i położyć nowy do tego dochodzą koszty materiałów, pracy ludzi i kara za nieterminową realizację umowy. Jeden błąd spowodował zator finansowy- brak płynności finansowej firmy. Pana Franciszka nie stać już na wywiązanie się z innych umów. Sytuacja ta ma też ogromny wpływ na życie rodzinne pana Franciszka- jest jedynym żywicielem rodziny, żona od wielu lat zajmuje się prowadzeniem domu. Każdy majątek- w postaci kont i lokat jest zajęty przez wierzycieli- jedynie polisy oszczędnościowe małżonków, które założyli wiele lat temu, gwarantują „zastrzyk gotówki”. W trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się pan Franciszek, wykup polisy pozwoli chociaż uchronić jego rodzinę przed skutkami zapaści finansowej, w jakiej znalazło się jego przedsiębiorstwo.

Andrzej 47 lat, Wioletta 43 lata

Oboje są rozwodnikami- mają za sobą bardzo trudne związki więc doświadczeni przykrą przeszłością nie planują ślubu. Od dziesięciu lat żyją razem w mieszkaniu które jest własnością pana Andrzeja. Pan Andrzej sporządził testament, w którym zapisał swojej obecnej partnerce praktycznie wszystko co posiada. Wychowują małego Antka-ich wspólne dziecko. Niestety pewnego dnia dochodzi do tragicznego zdarzenia ubezpieczeniowego- pan Andrzej ginie w wypadku samochodowym. Jak wysoki podatek będzie musiała zapłacić pani Wioletta od spadku, skoro jego wysokość zależy także od stopnia pokrewieństwa, a ich związek nie został nigdy sformalizowany. Czy nie lepiej część środków płynnych było zalokować w polisie, nie narażając swojej partnerki na podatek tak zawrotnie wysoki? Myśląc za życia o dzieleniu majtku, szczególnie trzeba pamiętać jak funkcjonuje prawo.

Iwona i Patryk Zalewscy

Państwo Zalewscy są małżeństwem od 18 lat i wychowują dwójkę dzieci. Pan Patryk jest alkoholikiem, ich małżeństwo jest już czysto fikcyjne, jednak z różnych przyczyn rozwód nie wchodzi w grę. Pani Iwona chciałaby finansowo zabezpieczyć swoje dzieci i jednocześnie pozbawić męża prawa do swoich ukrywanych przez lata oszczędności. I dla pani Iwony założenie polisy będzie optymalnym rozwiązaniem, bo uposaży tylko dzieci, całkowicie pomijając pana Patryka.

Krystyna i Alojzy Gołębiewscy oboje 63 lata

Bardzo cierpią i wstydzą się zachowania swojego syna, który absolutnie nie dźwignął obowiązków ojcowskich i wyparł się spłodzonego w młodości dziecka. Państwo Gołębiewscy mają kontakt z wnukiem, jednak chcieliby mu zadośćuczynić brak bliskości z ojcem. Zakładają zatem polisę, w której jedynym uposażonym jest wnuk.

Wojciech 50 lat

Od dłuższego czasu pana Wojciecha męczą wyrzuty sumienia. Tylko nieliczni wiedzą, że posiada nieślubną córkę, w tajemnicy zakłada polisę gdzie uposaża swoją nieuznaną córkę.

Helena 50 lat

Pani Helena ma ogromny dług wdzięczności wobec swojej siostry - Anny, która w dzieciństwie ją wychowywała, przez co sama nie zdobyła wykształcenia. Pan Helena ma świetna pracę i duże nadwyżki finansowe. Nie chcąc jednak, by mąż pani Anny partycypował w jej oszczędnościach postanawia założyć polisę, gdzie uposaży córkę pani Anny. W ten sposób zapewni siostrzenicy start w przyszłość jednocześnie spłacając dług wobec swojej siostry.

Osoba uposażona to osoba lub osoby wskazane w umowie ubezpieczenia na życie, która w przypadku śmierci ubezpieczonego jest uprawniona do odbioru świadczenia. W trakcie trwania polisy osoby uposażone można zmienić. Co najważniejsze, osoba uposażona nie musi być spokrewniona lub w inny sposób powiązana z ubezpieczonym. Właściciel polisy na życie ma dowolność w wyborze osób, które uposaży.